poniedziałek, 20 czerwca 2016

Dlaczego cieszę się, że terrorysta nie jest już niemowlakiem?



Okres niemowlęcy ma w sobie mnóstwo uroku. Cudownie jest patrzeć na małe, ciasno otulone, ssące  z zawzięciem smoczek (wielkości połowy buzi) dzieciątko. Wspaniale jest obserwować jak rośnie, dostrzegać każdego dnia nowe umiejętności. Nie ma nic cenniejszego niż świadomość, że dla tej pary ufnych, niebieskich oczu jesteś całym światem.

Okres niemowlęctwa to jednak nie tylko zalety. Istnieje cały wachlarz powodów, dla których cieszę się, że nasz terrorysta już z niego wyrósł.


Ze strony dziecka: 

Chwała Bogu za to, że:

  • skończyło się ulewanie (chlustanie) po jedzeniu,
  • zakończyło się budzenie w nocy na cyca,
  • nie robi już po 10 kup dziennie w kolorach tęczy,
  • nie sika zaraz po zdjęciu pampersa, 
  • nie je już papek,
  • nie zasyfia wszystkiego dookoła tartą marchwią i buraczkami,
  • nie budzi się, gdy tylko postawię na stole kubek z kawą,
  • nie płacze na widok dawno niewidzianej ciotki/wujka/babci,
  • nie rozwalił głowy ucząc się chodzić,
  • nie połamał się zaraz po tym, jak odkrył bieganie,
  • cały czas garną się w ramiona mamy (nawet wtedy, kiedy wyglądała jak śmierć na torach).


Ze strony mamy:

Nie boję się już:
  • że mały obudzi się w środku nocy z przeraźliwym płaczem, a ja nie będę wiedziała co mu jest i jak mu pomóc,
  • że poobcinam mu paznokcie razem z paluszkami,
  • że narobi w nocy w pieluchę, a ja jej nie zmienię i rano pupa będzie już odparzona,
  • że położna na wizycie patronażowej, widząc ten cały syf jaki mam w pokoju, uzna mnie za kiepską mamę,
  • że źle ubiorę dziecko na spacer i je przegrzeję albo wyziębię, 
  • że je przekarmię lub będzie głodne,
  • że nie poradzę sobie z jego kolkami,
  • że nie poradzę sobie z własnym zmęczeniem.

Nie muszę już:
  • karmić go piersią w każdym możliwym miejscu na naszej "trasie",
  • męczyć się z nawałem lub zastojem pokarmu,
  • modlić się o to, żeby odbił po jedzeniu,
  • chodzić zgięta wpół przez bolącą ranę po CC,
  • wstawać z łóżka przez 5 minut przez bolesne ciągnięcie w dole brzucha,
  • wstawać w nocy, żeby się upewnić, że mały spokojnie śpi i jest na pewno bezpieczny,
  • sprawdzać temperatury wody w wanience za pomocą termometru,
  • sprawdzać w internecie co oznacza zielony kolor kupy. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz