Powiedz, że masz podobnie kobieto.

Dziewczyny tak mają. Potwierdź i uspokój mnie. Proszę.

Powiedz, że Ty również...

... nie zawsze pamiętasz, po co rano wstajesz z łóżka, ani tego, jaki mamy dzień

... padasz wieczorem na twarz, nie wiedząc, czy jesteś bardziej zmęczona fizycznie czy psychicznie. Szczęśliwa, że możesz w końcu zamknąć oczy

... lecisz na autopilocie, żeby tylko przetrwać do wieczora. Czasami od samego rana

... wyrzucasz sobie, że autopilot, to tak naprawdę nie życie i ganisz się w duchu za to, że za mało się starasz

... wymuszasz na sobie obietnicę, że "od jutra..."

... łapiesz się na tym, że "od jutra" nie działa i powinnaś od razu zacząć działać, zamiast oszukiwać siebie samą

... nie pamiętasz, co to znaczy pełna satysfakcja

... ani jakiekolwiek zadowolenie z siebie

... uzależniasz poczucie własnej wartości od oceny innych. Całe szczęście, że tylko od tych, na których Ci zależy

... tęsknisz za swoim dawnym wyglądem. W ogóle za dawnym życiem

... bez przerwy się martwisz i za dużo myślisz

... piszesz czarne scenariusze, nawet wtedy, kiedy nic złego się nie dzieje. Tak na wszelki wypadek

... wkurzasz się, że Twoja druga połówka nie martwi się równie mocno jak Ty i nie przyjmujesz do wiadomości, że po prostu przesadzasz

... 

... martwisz się o swoje dziecko każdego dnia. Zastanawiasz nad tym, czy dobrze je wychowujesz, ba! Czy w ogóle wychowujesz

... pytasz się w duchu "Po co Ci to było? A jak zawalisz? Co wtedy będzie?"

... jesteś zła na siebie, że podniosłaś głos. Wstyd Ci, że po cichu zaklęłaś 

... porównujesz je. Porównujesz, choć nie powinnaś

... widząc nastolatka, czujesz zimny dreszcz na kręgosłupie

... marzysz o wychowaniu fajnego, wartościowego człowieka i nikt Ci nie chce powiedzieć, jak tego dokonać

Mamy podobnie, czy tylko ze mną jest coś nie tak? Jeśli to drugie, podpowiedz, do kogo się zgłosić.